czwartek, 30 kwietnia 2015

Moje pierwsze pp


PP czyli paper piecing to metoda polegająca na zszywaniu kawałków materiału na papierze. Zawsze bardzo podobały mi się dzieła, w większości quilty szyte tą metodą. Bałam się jednak sama spróbować, bo wydawało mi się że to strasznie trudne. Krytycznie patrząc jednak na swoje ostatnie szyciowe poczynania, stwierdziłam z przykrością, że muszę się podszkolić.  Postanowiłam nauczyć się PP i zaczęłam ćwiczyć.
Oto moje pierwsze próby.


Jak widać powstała z tego pufka.
Wzór na papierze, który wykorzystałam to podstawowy wzór dla początkujących. Mnie osobiście bardzo się podoba i napewno jeszcze nie raz do niego wrócę. Szycie na papierze samo w sobie nie jest rzeczą najtrudniejszą, cała trudność to odpowiedni dobór kolorów i wzorów oraz dokładność wykonania.
Cóż,  poszło mi tak sobie, ale jak na pierwszy raz to i tak jestem z siebie dumna;)




Pufka wędruje do mojej koleżanki Anity, z którą znamy się od przedszkola. Wiele razem przeżyłyśmy, razem wyemigrowałyśmy...Potem na pięć lat nasze drogi rozeszły się. Teraz po tak długim czasie życie znowu zbliżyło nas do siebie.
Z najlepszymi życzeniami, powodzenia w nowym domu.
eda

wtorek, 21 kwietnia 2015

Domowy recycling albo DIY


Długo nie pisałam. "Czarny marzec" dał mi w kość i nawet nie chciało mi się myśleć o blogu, szyciu... Ale raz pod wozem raz na wozie, wracam!
Pokusiłam się o chodnik "zrób to sam" jakich wiele. Niejeden już  próbował, niektórym fajnie wyszło. Ja wiem jedno...bardzo pracochlonny jest ten chodnik;)




Chodnik powstał z bawełnianych koszulek, pociętych w paski. Z pasków powstały warkocze a z warkoczy chodnik. 100% recycling ;)



Sama od początku do końca nie wiedziałam jak to wyjdzie.  Kolorystyka została narzucona odgórnie, czyli po sezonowych porządkach w szafie.
Chodniczek wylądował w "gościnnym"( który też przecież trzeba jakoś zacząć urządzać) razem zresztą z moją zdobyczną szafą - dzięki Sebek. Szafa jest w moim ulubionym zgaszonym błękicie i trzymam w niej swoje zapasy.



Czarny marzec zmusił mnie również do rozmaitych przemyśleń, również takich dotyczących tego co robię i pokazuję na blogu. I tu narodziło się postanowienie.... muszę nauczyć się PP;) w końcu człowiek uczy się całe życie.
Do zobaczenia,
eda