Długo nic na blogu się nie działo. Okres wakacyjny nie sprzyja szyciu. Przy ładnej pogodzie raczej chce się spędzać czas w plenerze niż siąść za maszynę. A tu trafił się wyjątek.
W tym cudownym letnim czasie przyszła na świat mała Victoria i ciotka postanowiła uszyć taką kolorową kołderkę dla niuni. Z życzeniami, aby jej życie było też pełne kolorów.
Dodatkowo zmontowałam małą podusię-gryzaczek.
Wszystkiego dobrego.
eda