Mama ślicznej Zuzi i uroczego małego Radzia poprosiła mnie o poduchy dla dzieci z ich imionami. Interpretacja dowolna. Przejrzałam materiały, tasiemki i inne takie i pokombinowałam takie oto poszewki:
Musiały się spodobać, bo mama dzieciaków stwierdziła że mogłyby one mieć też woreczki z imionami do kompletu.
Fajna ta mama;)
Serdecznie pozdrawiam,
eda
Ależ u Ciebie szyciowo się dzieje...podziwiam literki mnie do nich jakoś brak cierpliwości :)
OdpowiedzUsuńśliczne zarwóno podusie jak i woreczki!
OdpowiedzUsuń